Czas
na super sernik....a tak przy okazji, kiedyś nie lubiłam serników, obecnie zaś
produkuję je w nadmiernej ilości:)....nie wiem co się dzieje :)...a właściwie
wiem, konkurs na Mikserze, cudna nagroda,
która motywuje do przetwarzania kilogramów sera....:)...na szczęście gości nie
brakuje ...nie jem tego sama :-)
Sernik
czekoladowy po pierwsze dedykuję Kasi i jej Tacie...po drugie znalazłam go tutaj, po trzecie zaś serwowałam na
imprezie, gdzie był gwiazdą wieczoru…polecam…
PS:
po piąte: realizowałam już kilka zamówień prywatnych na ten sernik, co mówi o
jego doskonałości samo za siebie :)
Spód
100 g orzechów laskowych
320 g ciastek kruchych z orzechami
80 g masła
Masa
300 g orzechów laskowych
250 ml śmietanki kremówki 30%
300 g mlecznej czekolady
500 g zmielonego tłustego twarogu
500 g sera mascarpone
3 łyżki mąki ziemniaczanej
1 szklanka cukru
5 jajek
Polewa
80 ml śmietanki 30%
100 g czekolady mlecznej
Masło
topimy. Ciasteczka i orzechy mielimy, dodajemy roztopione masło.
Tortownicę (u mnie 28), wykładamy papierem do pieczenia, zapinamy
wypuszczając papier poza obręcz. Masą wykładamy dno, mocno przyklepując. Całość
umieszczamy w lodówce.
Czekoladę
topimy na parze. Orzechy prażymy. Po ostudzeniu mielimy na gładką masę dodając
powoli śmietanę, na koniec roztopioną czekoladę. Twaróg (kupiłam gotowy do
serników), ucieramy chwilę w mikserze, dodajemy mascarpone, potem mąkę i
cukier, Ucieramy dalej, dodając pojedynczo, jajka, aż połączą się z masą.
Na koniec mieszamy masy serową i czekoladową. Całość wylewamy na tortownicę.
Foremkę umieszczamy w nagrzanym do 180 st, gór dół, piekarniku i pieczemy 15
min, potem zmniejszamy temperaturę na 120 st. Czas dalszego pieczenia, wg
oryginału, min 105 min, u mnie dłużej, ok. 120 min. Pozostawiamy do
ostygnięcia, najlepiej na cała noc w uchylonym piekarniku. W garnuszku
zagotowujemy śmietankę, odstawiamy z ognia, dodajemy czekoladę, mieszamy, aż do
otrzymania aksamitnej polewy, którą pokrywamy sernik.
Smacznego!
Wspaniały czekolady sernik, mniam ...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie.