poniedziałek, 23 grudnia 2013

Paszteciki


Paszteciki na stole wigilijnym w mojej rodzinie są od zawsze :)...Kiedyś nie były moim ulubionym daniem....Choć tradycyjnie podajemy je do czystego barszczu...to przez resztę świąt jemy zamiast chleba....pychota :)...Mama musi ich zrobić ooograomną ilość, żeby jeszcze każdy otrzymał swoją "paczkę" do domu :)….wiadomo: od Mamy smakują najlepiej…


Składniki:

1kg mąki

1,5 kostki margaryny

180 g kwaśnej śmietany (w oryginalnym przepisie Mamy sprzed 30 lat :)jest  0,5 butelki kwaśnej śmietany)

3 jaja

100 g drożdży

szczypta soli


Nadzienie:

grzyby suszone, lub pieczarki,  (ok. 1kg) - najlepiej pomieszać

cebula

łyżka masła

olej

sól, pieprz



Grzyby suszone zalewamy wrzątkiem, pieczarki obieramy, kroimy w plasterki. Cebulę, kroimy w piórka podsmażamy na maśle, dodajemy pieczarki - dusimy, aż zmiękną. Na koniec dodajemy grzyby suszone z odrobina płynu, w którym miękły. Całość dusimy chwilę, następnie mielimy/blendujemy. Doprawiamy obficie solą i pieprzem. Odstawiamy do ostygnięcia. 

Drożdże rozpuszczamy w śmietanie, dodajemy pozostałe składniki i wyrabiamy na gładkie ciasto. Ciasto dzielimy na części, rozwałkowujemy na dość cienki placek, wykrawamy szklanką równe kółka, które faszerujemy grzybami, zlepiamy i odkładamy na blaszkę. Każdy pasztecik smarujemy jajkiem. 

Pieczemy w 180 st. aż będą złote. Zajadamy gdy ostygną.

Smacznego!





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz