wtorek, 16 lipca 2013

Tagliatelle z tuńczykiem


Historia dania  jest  następująca: trzeba było przygotować coś na obiad, a ponieważ był to "piżama dzień" musiałam wykorzystać to co w lodówce (puszka pomidorów, tuńczyka, czarne oliwki, makaron), bo wiadomo w taki dzień i nie ma wychodzenia z domu :). Przeszukałam pudła z recepturami i pomysłami, gdzie znalazłam przepis na pastę z tuńczykiem. Danie wyszło pyszne. W dodatku fotogeniczne, co widać poniżej. Kilka dni później postanowiłam zapisać przepis w moim internetowym zeszycie, a tu klops, nie wiem gdzie  go podziałam. Teraz jestem na etapie szukania :)....trzymajcie kciuki..:)







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz