W ramach propagandy jedzmy zdrowo w pracy :),
oraz tego, że moja "fabryka" jest w "pustyni kulinarnej" (brak jakichkolwiek
jadłodajni, kawiarni w okolicy itp. – trzeba sobie jakoś radzić), proponuję do
lunch boxa zabrać: sałatkę oraz pieczonego kurczaka. Po pierwsze: zdrowo, po
drugie: można jeść na zimno i ciepło, po trzecie: po takim jedzeniu, będziemy
działać jak króliczki duracella, pełni energii na resztę dnia :)
Sałatka z ciecierzycy i cukinii
Składniki:
puszka ciecierzycy
czerwona papryka
cukinia
pęczek kolendry
pół cytryny
oliwa
sól i pieprz
Kurczak *
100g masła
garść posiekanego tymianku
skórka z dwóch cytryn
paczka szynki parmeńskiej
2 ząbki czosnku
sól, pieprz
Cytrynę parzymy, obieramy ze skórki, dodajemy do masła razem z czosnkiem, posiekaną
szynką i tymiankiem. Całość doprawiamy solą i pieprzem. Skórę oddzielamy
palcami od mięsa na piersiach kurczaka. Ziołowym masłem napełniamy przestrzeń
między skórą a mięsem, oraz całą resztę kurczaka. W środek wkładamy cytrynę. Kurczaka
pieczemy ok. 2h w 220st.
Do pracy zabieramy pałkę lub pierś. Pozostałą część: wykorzystujemy do sałatki/makaronu na drugi, trzeci
dzień....Nic się nie zmarnuje :) i tak nasze lunch boxy będą pełne do czwartku…w
piątek kanapeczki i mamy weekend ..:)
* zainspirował mnie Jamie Olivier...przepis pochodzi z programu Nagi szef.
Sałatka wygląda niebiańsko, uwielbiam zdrowe i pyszne rzeczy:)) a tak wygląda:)
OdpowiedzUsuńJeśli nie chcemy, nie musimy przyrządzać posiłków samodzielnie. Ciekawym rozwiązaniem może okazać się bowiem skorzystanie z oferty jednego z cateringów dietetycznych. Ten: https://www.lightbox.pl/warszawa jest jednym z nich...
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPrzepis na sałatkę bardzo mnie zaciekawił. Na pewno wypróbuję. Tymczasem u mnie w pracy dostarczaniem owoców i warzyw do biur na terenie Poznania i okolic zajmuje się firma Owocowy Raj https://owocowyraj.com/. Oferowany produkty to prawdziwa skarbnica witamin, mikro- i makroelementów, przeciwutleniaczy oraz naturalnych, zdrowych cukrów.
OdpowiedzUsuń