środa, 9 lipca 2014

Polędwiczki w ciemnym piwie

Mundial trwa, piwo się leje....zamiast pić, upiekłam polędwiczki na sposób belgijski z piwem miodowo-gryczanym....jak to mój kolega Paweł powiada: "pyszne było". Przepis znaleziony w "kulinarnym atlasie świata", który był bezpłatnym dodatkiem do GW...dla podkreślenia atrakcyjności dania, dodam, że jest szybkie i nadaje się wyśmienicie na przyjęcia....

Składniki (na 4 porcje)

3 polędwiczki (pokroiłam na mniejsze części)
3/4 filiżanki orzechów posiekanych (laskowych, nerkowce, migdały, włoskie, ziemne) 
1/2 pęczka posiekanej pietruszki (robiłam również wersję z koperkiem)
1/2 filiżanki posiekanych owoców suszonych (wg uznania: żurawina, śliwki, morele)
1/2 filiżanki białego wina
1 filiżanka słodkiego, ciemnego piwa ( np. miodowo - gryczane)
1 łyżka masła
olej 

Mięso myjemy, nacieramy solą i pieprzem. Obsmażamy na mocno rozgrzanym oleju, z każdej strony. W misce mieszamy składniki na "pierzynkę": owoce, orzechy, natkę pietruszki i łyżkę lub dwie  oleju. W brytfance do zapiekania wykładamy mięso, na to mieszanka orzechowo-owocowa. Całość zapiekamy ok. 10 -15 min w nagrzanym piekarniku. Sos po pieczeniu mięsa zlewamy do rondelka. Mięso przykrywamy folia i trzymany w ciepłym piekarniku (nie pieczemy). Do sosu wlewamy wino i  piwo. Po zagotowaniu, doprawiamy solą i pieprzem. Na koniec dodajemy po kawałeczku masło. Polędwiczki polewamy sosem. Podajemy z młodymi ziemniaki i mizerią :-) lub sałatami. 

Smacznego!

PS: to ciemne na zdjęciu nie jest przypalone - to śliwki! 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz