Po wakacjach czas
wrócić do korzeni....zamarzył mi się polski obiad… Siostra obdarowała mnie nową
"Kuchnią Polską", z której wybrałam gulasz, pięknie, przez autorkę -
Hannę Szymanderską - nazwany: ragout....nie dość, że pyszny to w dodatku,
prawie sam się robi ;-).....polecam!
Składniki
(na 4
porcje)
250 g łopatki
wieprzowej bez kości
250 g wołowiny
250 g cebuli
250 g suszonych
śliwek
250 g jabłek
szklanka
cydru
szklanka bulionu
pół szklanki
śmietany
sól, pieprz,
cukier
Śliwki zalewamy i
moczymy, w przegotowanej, letniej wodzie. Mięso myjemy, kroimy w kostkę,
doprawiamy solą i pieprzem. Obsmażamy na mocno rozgrzanej patelni z olejem.
Przekładamy do naczynia żaroodpornego, (chyba, że jesteś szczęśliwym
posiadaczem garnka do gotowania na kuchence i zapiekania w jednym....szukam
takiego na indukcję...), na tej samej patelni, smażymy cebulę. Dodajemy do
mięsa razem ze śliwkami (wraz z wodą, w której się moczyły). Na patelnię
wylewamy szklankę cydru, tak, aby cały smak ze smażenia "odkleić" od
dna (to deglasowanie). Płynem zalewamy mięso. Przykryte naczynie wstawiamy
do nagrzanego (200 st) piekarnika na 1h. Po tym czasie dodajemy obrane,
pokrojone w kostkę jabłka. Podgrzewamy ok. 15 min. na koniec doprawiamy
solą, pieprzem i cukrem oraz śmietaną. Podajemy z ziemniakami, kluskami, ryżem
lub kaszą oraz surówkami.
Smacznego!